Manipulował tachografem, by „zaoszczędzić czas”

11.07.2025.

Kontrola drogowa przeprowadzona przez inspektorów WITD w Krakowie zakończyła się ujawnieniem poważnych nieprawidłowości. Kierowca ciężarówki fałszował zapisy tachografu, a cała sytuacja może skutkować nie tylko wysokimi karami administracyjnymi, ale również odpowiedzialnością karną.

Fałszywy odpoczynek zamiast jazdy

W godzinach porannych 8 lipca 2025 r., na autostradzie A4 w miejscowości Aleksandrowice, inspektorzy zatrzymali do kontroli drogowej pojazd ciężarowy wykonujący krajowy transport rzeczy. Pojazd był wyposażony w tachograf analogowy, którego wykresówka wskazywała, że kierowca od godziny 2:40 do 7:30 odpoczywał.

Problem w tym, że rzeczywistość była zupełnie inna. Weryfikacja przebiegu trasy wykazała, że kierowca w tym czasie pokonał ok. 270 km. Na wykresówce zarejestrowano jedynie 97 km, a sam dystans między ostatnim punktem rozładunku w Krakowie a miejscem zatrzymania wynosił 17 km. Tak znaczne rozbieżności jednoznacznie wskazywały na manipulację zapisami tachografu.

Ukryty przełącznik i usunięte plomby

Szczegółowe oględziny instalacji tachografu potwierdziły celowe działanie: inspektorzy stwierdzili uszkodzenie plomb zabezpieczających oraz podłączenie dodatkowego przełącznika zakłócającego prawidłowe funkcjonowanie urządzenia rejestrującego.

Kierowca przyznał się do stosowania manipulatora oraz jego dezaktywacji tuż przed kontrolą. Wprost wskazał, że instrukcje jego używania otrzymał od pracodawcy.

Codzienne naruszenia i zbyt krótkie odpoczynki

Analiza wcześniejszych wykresówek ujawniła, że ingerencje w zapisy tachografu miały charakter regularny i systemowy – występowały niemal codziennie poza dniami wolnymi od pracy. Co więcej, mimo że dane zostały i tak zafałszowane, kontrola wykazała wielokrotne skracanie dziennych okresów odpoczynku, co stanowi istotne naruszenie przepisów o czasie pracy kierowców.

Konsekwencje prawne i administracyjne

W związku z wykrytymi nieprawidłowościami:

  • kierowcy zatrzymano prawo jazdy na okres 3 miesięcy,
  • został ukarany mandatem karnym w wysokości 2000 zł,
  • wszczęto postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy wykonującego przewóz – przewidywana wysokość kary to 12 000 zł,
  • zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu,
  • a co najważniejsze – przedsiębiorcy grozi utrata dobrej reputacji, co może skutkować czasowym zakazem wykonywania działalności transportowej.

Możliwe zarzuty karne

Z uwagi na celowe zakłócanie działania drogomierza pojazdu, na miejsce wezwano funkcjonariuszy Policji. Prowadzą oni obecnie odrębne postępowanie w sprawie przestępstwa z art. 306a Kodeksu karnego, który przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności za ingerencję w prawidłowość pomiaru drogomierza lub zmianę jego wskazań.